top of page

Jak kształtować dwujęzyczność?

Biegła znajomość języka obcego, zwłaszcza angielskiego, jest już koniecznością. Umożliwia studia za granicą, poszerza możliwości komunikowania się z ludźmi z innych krajów, daje możliwość spełniania wymagań wielojęzycznych firm. Nie znać angielskiego już po prostu nie wypada. Jednak czy wystarczy płynnie znać język obcy, czy nie lepiej jest kształtować dwujęzyczność, umożliwiającą prawdziwe funkcjonowanie w języku obcym?

Polski system oświaty dąży do tego, aby języka obcego uczyły się coraz młodsze dzieci. Obecnie język nowożytny jest obowiązkowy dla pięciolatków. W przyszłości nauka języka obcego ma objąć wszystkie dzieci. Nie jest to jednak na razie dwujęzyczność, ale poznawanie nowego przedmiotu nauczania. Im wcześniej uczniowie zetkną się z nauką języka obcego, tym łatwiej będzie im posługiwać się nim w przyszłości, szczególnie pod względem melodii języka i jego wymowy.

Warto jednak pójść dalej i stworzyć dzieciom i młodzieży możliwość kształtowania dwujęzyczności, czyli opanowania języka obcego w podobnym stopniu, jak ojczystego – bez początkowej konieczności poznawania struktur gramatycznych angielskiego czy niemieckiego. Dwujęzyczność daje nie tylko możliwość swobodnego porozumiewania się w obu językach, ale również praktycznego funkcjonowania w świecie, w którym angielski czy francuski jest językiem pierwszym.

Bilingwizm to coś więcej niż radzenie sobie ze słownictwem oraz gramatyką. Oznacza on, że potrafimy myśleć w dwóch językach i wyrażać siebie. Otwiera nam to nowe horyzonty – język opisuje świat na bazie doświadczeń oraz norm danej wspólnoty. Im więcej języków znamy, tym mamy szersze spojrzenie na rzeczywistość i bogatsze źródło inspiracji. Czasem drugi język kreuje nam zupełnie inny obraz świata, chociażby w takich szczegółach jak rodzaj gramatyczny czy formy grzecznościowe. Podpowiada nam, jak powinniśmy się zachować w danej sytuacji. Nie bez powodu uważamy Anglików za pogodnych – to język wskazuje im, żeby na pytanie o samopoczucie, odpowiadać, że wszystko jest w porządku. Polska grzeczność językowa sugeruje, że powinniśmy trochę ponarzekać, jednak w ostatnich latach szybko się to zmienia, zwłaszcza wśród młodych ludzi, czerpiących z zagranicznych wzorców.

Dwujęzyczność może być naturalna lub edukacyjna. Pierwsza wiąże się z sytuacją, kiedy dziecko pochodzi z rodziny, w której rodzice mówią różnymi językami. Plusem jest to, że od urodzenia młody człowiek poznaje dwa światy komunikacyjne. Uczy się bezwiednie. Jednak rola ojca i matki jest inna, a z tym wiąże się inny obszar słownictwa oraz emocji. Dziecko może połączyć wyłącznie jeden język z pewnymi sytuacjami. I tu warto wspomóc się edukacją…

Dobrym przykładem, jak rozwijać dwujęzyczność u dzieci są nasze placówki – szkoła i przedszkole, w których bazujemy na wieloletnim doświadczeniu naszych pedagogów.

W stosunku do najmłodszych dzieci stosujemy metodę immersji – dzieci uczą nauczyciele polsko- i anglojęzyczni. Przedszkolaki z Tęczowego Ogrodu kojarzą język z danym nauczycielem, jednak nie przenosi się to na powiązanie danej osoby z konkretną tematyką. Poznają świat równocześnie po polsku i po angielsku. Naukę mogą kontynuować w naszej szkole – Warsaw Bilingual School.

Oczywiście, metody stosowane w przedszkolu są inne, niż sposób nauczania w szkole podstawowej. Znaleźliśmy jednak optymalne rozwiązanie. Realizujemy program MEN-u, wzbogacony o elementy programów anglojęzycznych, dostosowanych do poziomu wiedzy i znajomości języka naszych uczniów. Są szkoły, które realizują rano program polskojęzyczny, a po południu anglojęzyczny bez dodatkowej adaptacji. W efekcie dzieci się nudzą – po polsku już mnożą i dzielą, a po angielsku uczą się dodawać. W Warsaw Bilingual School pilnujemy, żeby poziom zagadnień poznawanych po angielsku był kompatybilny z tym, czego dzieci uczą się po polsku.

Nasi uczniowie nie tylko zdobywają znajomość języka angielskiego i przygotowują się do egzaminów Uniwersytetu w Cambridge. Podczas zajęć z native speakerem poprzez zabawę uczą się poprawnej wymowy i intonacji, poznają kulturę innych krajów, przygotowują projekty i uczestniczą w międzynarodowych programach. Po angielsku poszerzają swoją wiedzę przyrodniczą i matematyczną, z elementami historii świata. Pomagamy im także nawiązać wielokulturowe przyjaźnie – szkoła bierze udział w programie Global Partners Junior. Dla dzieci to doskonała motywacja do nauki angielskiego – przekonują się, jak język obcy może realnie wpływać na ich życie; w tym przypadku daje możliwość poznania dzieci z innych państw i wymienienia się z nimi swoją wiedzą i doświadczeniem o życiu w danym mieście.

Dajmy szansę swojemu dziecku na lepszą przyszłość i pracę, możliwość edukacji na zagranicznych uczelniach i od najmłodszych lat dbajmy o edukację w dziedzinie języków obcych. To wymóg dzisiejszych czasów.

Jeśli nie możemy posłać naszego malucha do dwujęzycznego przedszkola i szkoły podstawowej, upewnijmy się, że realizowany przez placówkę program nauczania języka obcego jest na wysokim poziomie. Jeśli nie, zdecydujmy się na dodatkowe zajęcia. Zachęcajmy dziecko do oglądania bajek i filmów, czytania książek po angielsku, francusku lub niemiecku. I nie zapomnijmy przedstawić mu korzyści, jakie wynikają z takiej nauki. Dziecko nie myśli o pracy za 20 lat, ale o nowej grze, w której zrozumie wszystkie polecenia, albo wycieczce do wymarzonego miejsca za dwa miesiące.

bottom of page